Dwór w Bartodziejach to zabytkowy obiekt z bogatą historią, znajdujący się we wsi Bartodzieje. W 1826 roku istniał drewniany dwór, który w późniejszych latach, poczynając od lat 30. XIX wieku, przeszedł transformację w murowany pałac, za co odpowiadał nowy właściciel, Wawrzyniec Mikulski. Historia kolejnych właścicieli jest pełna zawirowań, w tym sporów o sukcesję majątku. Po Mikulskim, który sprzedał dwór za 160 000 złotych, w posiadanie Bartodziej weszli Kuszewscy, Deskurowie, Gordonowie oraz Janowscy, z których każdy wnosił coś do rozwoju majątku, w tym produkcję alkoholu w folwarcznych gorzelniach przez Kuszewskich. W połowie XIX wieku dwór został przekształcony – dobudowano portyk i piętrową wieżę. W latach 1940-1944 okupacja niemiecka przyniosła nowe zmiany; dwór stał się ośrodkiem dla oficerów Wehrmachtu oraz później wojskowym szpitalem. Po wojnie Janowscy ponownie objęli majątek, lecz ich sytuacja finansowa pogorszyła się, prowadząc do sprzedaży gruntów. W 1988 roku majątek przeszedł w ręce Krystyny Gancarczyk-Hjorth, która planowała inwestycje, jednak nie zrealizowała żadnych większych prac remontowych. W rezultacie dwór popadł w ruinę, a w 2003 roku został częściowo zniszczony w pożarze. Dwa lata później podjęto działania w celu zabezpieczenia obiektu, ale właściciele nie zrealizowali należnych obowiązków do końca. W lipcu 2015 roku dwór oraz przyległe tereny nabył radomski przedsiębiorca, który zainicjował porządki w parku i stawie, jednak ze względu na zły stan techniczny zamierzał dokonać rozbiórki i odbudowy obiektu. Architektonicznie dwór wykazuje cechy charakterystyczne dla XIX-wiecznych pałaców, a jego historia reflektuje zmiany społeczne i gospodarcze, które miały miejsce w Polsce na przestrzeni lat. Ciekawostką jest legenda związana z dworem jako miejscem spotkań lokalnych elit, a także jego rolą w działalności rolniczej, w tym produkcji ogrodniczej. Obecna sytuacja dworu stanowi tragiczny przykład zaniedbania, które doprowadziło do jego stopniowej degradacji.