Młyn wodny w Brzeźnicy ma bogatą historię, sięgającą XVIII wieku, kiedy to istniała tu drewniana i kamienna budowla. W latach 20. XX wieku młyn został zburzony i zastąpiony murowanym obiektem, który funkcjonował do 1946 roku, kiedy to nacjonalizacja doprowadziła do jego zamknięcia. Ostatnim właścicielem przed wojną był młynarz Mikołaj, znany jako Mika, który zginął po wojnie tuż po nadziałaniu się na minę na swoim polu. Po jego śmierci młynem zajęły się jego żona i córka, ale ich brak wiedzy młynarskiej spowodował, że obiekt kilkanaście razy został zalany. W wyniku nieużytkowania zasypano rów młyński oraz dwa stawy odprowadzające wodę. W 1994 roku młyn przeszedł na własność bawarskiej firmy Alston, która chciała go przekształcić w kwatery, ale plany te nie doszły do skutku. Ostatecznie obiekt przekazano Górnośląskiemu Centrum Kultury i Spotkań im. Eichendorffa w Łubowicach, które pod przewodnictwem Leonarda Wochnika postanowiło go odnowić. W ramach prac remontowych, prowadzonych przy współpracy z niemieckim mistrzem młynarskim Gerhardem Simonem, pogłębiono fundamenty, zabezpieczono dach, a także przywrócono koło młyńskie. Uroczyste uruchomienie młyna miało miejsce 27 sierpnia 2006 roku. Architektonicznie, młyn ma cechy przystosowane do środowiska naturalnego, zasilany wodą z pobliskiego strumienia. Kulturalnie Młyn w Brzeźnicy związany jest z poetą Joseph von Eichendorffem, który często odwiedzał to miejsce w swoich młodzieńczych latach. W cieniu młyna tworzył on swoje wiersze, w tym "Złamany pierścionek", inspirowany nieszczęśliwą miłością do córki młynarza, Millera. Rodzice dziewczyny, przeciwni temu związkowi, wysłali ją do Austrii, a Eichendorff, nie mogąc jej zobaczyć, stworzył coś, co stało się znane jako "In einem kühlen Grunde", często wykonywane przez chóry. W latach 1936–1945 wieś Brzeźnica nosiła nazwę Eichendorffmühl, co podkreśla połączenie tego miejsca z literaturą i kulturą. Młyn stanowi nie tylko ważny obiekt architektoniczny, ale również kulturowe i historyczne dziedzictwo regionu.